Wyglądana to, że resztki po koszarowcu stają się motywem przewodnim tego bloga. Dzisiaj jak zobaczyłam je z daleka przykryte resztką śniegu, to nie mogłam się oprzeć, żeby nie zrobić im zdjęcia. Tym razem z bliska.
Potem skorzystaliśmy ze skrótu, który wydeptali (chyba) mieszkańcy Witusia i właściciele psów. A dalszy nasz spacer był niczym u Tolkiena - "tam i z powrotem" przez Bankówkę.
Na Wojska Polskiego na odcinku, gdzie jest zakaz ruchu, przykuły moją uwagę progi zwalniające. Wyglądają tam dość absurdalnie. No bo po co progi, skoro jest zakaz ruchu? No i przede wszystkim po co progi, skoro jezdnia składa się niemal wyłącznie z dziur i pagórków?
Dzisiejsza trasa (2,9 km)
Pokaż 091015 na większej mapie
Ten blog jest zamknięty.
Maleństwo wyrosło i nie jest już maleństwem.
Pozostawiam tę stronę jako pamiątkę.
Maleństwo wyrosło i nie jest już maleństwem.
Pozostawiam tę stronę jako pamiątkę.
Mama Kangurzyca
0 kom.:
Prześlij komentarz