RSS
Ten blog jest zamknięty.

Maleństwo wyrosło i nie jest już maleństwem.

Pozostawiam tę stronę jako pamiątkę.
Mama Kangurzyca

6 listopada

Dzisiaj było krótko. Padła mi bateria w aparacie, więc dużo się nie napstrykałam.

A było pięknie - jesiennie i liściasto.





W domu, w którym jest Żabka na Paderewskiego zafascynowały mnie drzwi donikąd. Normalnie jak w Asteriksie "Zechce Pan machnąć pięterko - nie ma problemu - drzwiczki już przewidziane" (cytat z głowy, proszę się nie czepiać dokładności). Już parę razy widziałam takie coś i zastanawia mnie po co to. No bo jakieś znaczenie te drzwiczki muszą mieć. Balkonu nie dobudowano czy co?



Zanim padły baterie doszliśmy do kościoła św. Jerzego. Jak nie lubię nowoczesnych kościołów tak ten nawet mi się podoba.







Kościół obfotografowany i "battery exhausted"...

Dzisiejsza trasa 0,5 km z bateriami, powrót bez




Pokaż 091106 na większej mapie

0 kom.:

Prześlij komentarz